Polish Your Polish~Polski
-
Tak, wchodziłem w Bagism pięć lata temu, ale ostatnio nie dużo byłem tam. Jakoś już nie jest tak, co było.
-
Tylko nasza Stronka wciąż działa prężnie!
-
Nie rozumiem "prężnie" - nie jest w słowniki!
-
nie jest w słowniki nie ma w słowniku prężnie ~ vigorously
-
Pawle, przepraszam ze troszkę nie na temat, ale nurtuje mnie pytanie kogo przedstawia zdjęcie pod Twoim nickiem i skąd taki pomysł Jeśli jestem zbyt ciekawski, to pytanie zignoruj pozdrowienia
-
Karolu, żaden problem! Osoba na zdjęciu, to słynna projektantka mody, Stella McCartney, córka niejakiego Paula Ładniutka, nie?
-
Pawel:
Karolu, żaden problem! Osoba na zdjęciu, to słynna projektantka mody, Stella McCartney, córka niejakiego Paula Ładniutka, nie?
Jeszcze Ci nie przeszło Pawle? : A co na to....Twoja żona? Wspominałeś jej w ogóle o tej fascynacji?
-
Boże... pamiętacie jak paręnaście postów temu zacytowałam wiersz księdza Twardowskiego? Ks. Jan Twardowski nie żyje... Jak te słowa, któce cytowałam są teraz cholernie aktualne... "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." Mam uczucie jakbym miała w klatce nie serce, lecz kamień, który strasznie boli i uwiera...
-
Tak, właśnie widziałem na Onecie zanim się tu zalogowałem A przed chwilą skończyłem ze Staszkiem oglądać moje nagrania z Abbey Road, jak byłem w Londynie w 2001. Spróbujemy zrzucić to na płytkę, to postaram się podzielić. Byłem wszędzie tam w Londynie co ma związek z Beatlesami, m.in. na Savile Row (koncert na dachu), były Apple Boutique, Abbey Road studios.... Miłe wspomnienia. Staszek wyszedł pod wielkim wrażeniem
-
Brzmi bardzo interesująco. Na tyle, że aż ci zazdroszczę. Co ja bym dała, żeby wybrać się do Zjednoczonego Królestwa... : ale obawiam się, że w ciągu najbliższych kilku lat nie będzie mi to dane.
-
Pawel:
Karolu, żaden problem! Osoba na zdjęciu, to słynna projektantka mody, Stella McCartney, córka niejakiego Paula Ładniutka, nie?
Ano ładniutka Dzięki za wyjaśnienia. Ale nie jest tak, że dla obcokrajowców, którym imię Pawel nic nie mówi, może to być trochę mylące : Magdo, może kiedyś zbierzemy pełen autokar fanów, weźmiemy gitary i się udamy śladami Beatlesów, hmm :
-
Fakt. Pawel czytane z angielska brzmi coś jakby Po(e)l Harleyblues nazywa mnie nawet "the other Paul" Może powinno być Pavel? Ale to głupio wygląda, i już nie kojarzy się z Paulem Co do wycieczki to ja też bym się zabrał! Szczególnie do Liverpoolu, bo tam jeszcze mnie nie było. (Raz tylko kiedyś, przejeżdżałem pociągiem przez przedmieścia) Chociaż na początek proponuję Wam Londyn, bo tam naprawdę roi się od miejsc związanych z Bitlami
-
hans80:
Pawel:
Karolu, żaden problem! Osoba na zdjęciu, to słynna projektantka mody, Stella McCartney, córka niejakiego Paula Ładniutka, nie?
Ano ładniutka Dzięki za wyjaśnienia. Ale nie jest tak, że dla obcokrajowców, którym imię Pawel nic nie mówi, może to być trochę mylące : Magdo, może kiedyś zbierzemy pełen autokar fanów, weźmiemy gitary i się udamy śladami Beatlesów, hmm :
O niczym innym nie marzę. Poważnie.
-
Ech, czasem mam wrażenie, że Paweł zamierzenie na niektóre moje pytania nie odpowiada. Pytałam Cię Pawle o to już chyba dwa razy i nadal nie chcesz mi odpowiedzieć? : Do trzech razy sztuka, może tym razem zauważysz to pytanie.
Magda:
PS: Pawle, nie mogę sobie przypomnieć czy już kiedyś Cię o to pytałam... Co sądzisz o Myslovitzowej wersji "Historii jednej znajomości"? Jestem ciekawa i celowo o to pytam, bo z jednej strony jest to utwór autorstwa Czerwonych Gitar, które jak mniemam lubisz, a zarazem wykonany przez zespół, którego nie cierpisz. A więc?
Mogę liczyć, że mi odpowiesz?
-
i nie trafiłeś na Paula wychodzacego własnie z pracy? Pewnie to nie była środa ok.17-tej.
-
Magda:
Heheh kogo my tu widzimy, proszę, proszę Może kiedyś kroczek po kroczku zejdą się tu wszyscy z kieleckiego forum. Narazie stamtąd jest nas tylko troje (czworo z Christophem), ale kto wie.
ja tez jestem!
-
Pawel:
Podejrzewam więc (po konsultacji z koleżanką anglistką) że Liver Building pochodzi od czyjegoś nazwiska.
nazwa Royal Liver Building pochodzi od mitycznego ptaka o nazwie "liverbird", który jest symbolem miasta. Na samym budynku są takie dwa (ok 4m wysokości każdy, o ile pamiętam) a w mieście jest ich dużo więcej. Ich, tzn. posągów, figurek, nie wiem, jak je nazwać.
-
h-girl:
i nie trafiłeś na Paula wychodzacego własnie z pracy? Pewnie to nie była środa ok.17-tej.
Nie denerwuj mnie Kate! To była *sobota*! I na dodatek raczej koło południa Ale dzięki za info, następnym razem ustawię się (tak jak Ty) w środę o 17!
-
Magda:
Ech, czasem mam wrażenie, że Paweł zamierzenie na niektóre moje pytania nie odpowiada. Pytałam Cię Pawle o to już chyba dwa razy i nadal nie chcesz mi odpowiedzieć? : Do trzech razy sztuka, może tym razem zauważysz to pytanie.
Magda:
PS: Pawle, nie mogę sobie przypomnieć czy już kiedyś Cię o to pytałam... Co sądzisz o Myslovitzowej wersji "Historii jednej znajomości"? Jestem ciekawa i celowo o to pytam, bo z jednej strony jest to utwór autorstwa Czerwonych Gitar, które jak mniemam lubisz, a zarazem wykonany przez zespół, którego nie cierpisz. A więc?
Mogę liczyć, że mi odpowiesz?
Naprawdę najmocniej przepraszam! Jakoś zapomniałem odpowiedzieć, a może raczej, nie bardzo miałem co odpowiedzieć, bo .... nie znam tej wersji : ops: Faktycznie nie przepadam (delikatnie mówiąc) za Myslowitz, więc zawsze unikam ich nagrań... Ale w sumie posłuchałbym tej przeróbki. Jak możesz to załaduj przez np yousendit.com i wrzuć tu linka I jeszcze do Kate, to w końcu jak się czyta ten Liver Building?
-
No dobra, tylko Cię najpierw muszę uprzedzić. Przy całym moim zainteresowaniu Myslovitz, to jednak ten cover mnie poważnie zawiódł. Myslo lubię, ale przyznaję się... tego kawałka w ich wykonaniu nie cierpię. Ale widzisz Pawle, przynajmniej jedno masz z nimi wspólnego, oni też lubią Czerwone Gitary A link http://s37.yousendit.com/d.aspx?id=0Z1VZLQNVM6C10NBWYHZ9CGDGX (jakby coś nie działało to nie krzycz, bo pierwszy raz ładuję na yousendit i nikt mi nie tłumaczył jak to zrobić : ) A co do Liver Building to informacja Kate jeszcze bardziej zbiła mnie z tropu. Na wikipedii doczytałam się na przykład takiej informacji, że Liver Building wymawia się 'lajwer', ale trochę nie pasuje mi by nazwa tego gatunku ptaka też miała podobą wymowę. : Anyway, może Kate coś wie więcej na ten temat. PS: Ludzie, bez takich. Nie mówcie mi już w najbliższym czasie o tych wycieczkach do Londynu (czy gdziekolwiek indziej w Wielkiej Brytanii, dla mnie nie ma różnicy ), a już tym bardziej nie wspominajcie o spotkaniu z Paulem. To za dużo jak na mnie, chcecie żebym szczezła z zazdrości. (tylko żartowałam, nawijajcie do woli :mrgreen